Jak rozpocząć omawianie kolejnej epoki, tak odległej jak barok, by nie powtarzać monotonnie tych samych frazesów? Akurat tu pole do popisu mamy niezwykłe. Aby coś pojąć, zrozumieć, przepracować w umyśle człowieka XXI wieku, może najpierw trzeba poznać samego siebie? Ile we mnie rozterek, jakie są moje bolączki, czy mam szczególne predyspozycje, by świat kreować, naśladować, a może jedynie wyzwolić w sobie bunt?
Pomysł okazał się co najmniej prowokacją. Ale o co pani chodzi? Jaki t-shape? Co ma wspólnego jakiś mój profil z barokiem? Hejtu doświadczyłyśmy co niemiara. Zacisnęłyśmy zęby i poszłyśmy dalej. Oto nasze t-shape:
Następnie powstały kapitalne t-shape nastolatków. Każdy miał prawo wypowiedzieć się o sobie. A to już spełniało powoli uczniowskie marzenia. Wreszcie na polskim coś innego!
Wiedząc, że cel jest sprytnie ukryty, zaprosiłyśmy do zapoznania się ze światopoglądem i filozofią epoki. Zaczęło się robić ciekawie, zwłaszcza gdy zadaniem uczniów okazało się zebranie pomysłów na barokowego człowieka i spojrzenie ówczesne na świat w formie tablicy conceptboard.
https://app.conceptboard.com/login-redirect
A gdy wiedzieliśmy już conieco o bohaterze nowej dla nas epoki, mogliśmy podjąć wyzwanie stworzenia jego t-shape… NIE PADŁO ANI JEDNO HEJTERSKIE OKREŚLENIE NASZEGO POMYSŁU! A cuda przybrały bardzo kreatywną postać.
Jeśli więc kiedykolwiek poczujesz syndrom wypalenia, wpadnij do nas, my z rozkoszą zawracamy kijem Wisłę albo problemy próbujemy przekuć w nowe jakości. Zmapuj siebie, a cały świat będzie u Twych stóp!