Aniołki Bez Charliego

Literatura dla dzieci w pogoni za marzeniami

„Pogoń za marzeniem ma swoją cenę. Być może będziemy musieli zmienić nasze zwyczaje, przejść trudne chwile, przeżyć rozczarowanie. Ale nieważne, jak wysoką cenę przyjdzie nam zapłacić. I tak zawsze będzie niższa od tej, jaką zapłaci człowiek, który nigdy nie zaryzykował. Spojrzy kiedyś wstecz i zrozumie, że zmarnował życie.” 

Tak twierdzi Paulo Coelho w jednej ze swoich powieści, ale my dziś wspomnimy o bohaterach literatury dziecięcej i młodzieżowej, którzy są gotowi poświecić wszystko dla spełnienia marzeń.

„Marzycielki” Jessie Burton (9+)

Marzycielki

Pamiętacie baśń braci Grimm „Stańcowane pantofelki”? 

„Pewien król, wdowiec, miał dwanaście pięknych córek. Spały razem w jednej komnacie, którą król zawsze na noc zamykał. Jednak gdy ją co rano otwierał, widział, że buty jego córek były przetarte, jakby całą noc tańczyły. Nie mogąc odgadnąć tajemnicy ogłosił, że ten śmiałek, który odkryje sekret stańcowanych pantofelków, będzie mógł wybrać jedną z księżniczek za żonę, a po jego śmierci zostanie królem (…).” (za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stańcowane_pantofelki).

Jessie Burton stworzyła uwspółcześnioną wariację tej baśni. Przenosi nas do królestwa Kalii, którym władają król Alberto i królowa Laurelia.
Mają dwanaście córek: najstarsza, Frida pragnie zasiąść w przyszłości za sterami aeroplanu. Druga córka, Polina, interesuje się astronomią, trzecia, Lorna, ma złote serce. Czwarta, Alberta, jest utalentowaną malarką, piąta, Chessa- pięknie śpiewa, a Bellina- to poliglotka. Kolejne córki mają zdolności matematyczne, botaniczne, są znawczyniami literatury bądź zoologii albo mają błyskotliwe poczucie humoru. 

Niestety, sielanka sióstr kończy się wraz ze śmiercią matki w wypadku samochodowym. Król Alberto po tej tragedii staje się człowiekiem, który „karze swoje córki, nawet gdy te w niczym nie zawiniły”, a „najlepsze, na co mogą teraz liczyć, to ślub z zamożnym mężczyzną”.

Ojciec zakazuje córkom rozwijania ich talentów, powoli odbiera im prawo wyboru, samostanowienia, wreszcie wolność. Tłumaczy swoje decyzje tak:

„-Robię to, bo was kocham. Nie zniósłbym myśli, że może was spotkać jakaś krzywda, a poza pałacem czyha zbyt wiele niebezpieczeństw”.

Siostry będą musiały zawalczyć o swoje życie, a ponieważ „każda z nich jest jak laska dynamitu”, mają serca jak lwy, młode umysły i wyobraźnię, której nikt nie może kontrolować, wywrócą odwieczny porządek królestwa do góry nogami.

„Marzycielki” to cudowna baśń o sile kreacjonizmu i potędze marzeń. Lektura dla dzieci i dorosłych, nakazująca walczyć o siebie za wszelką cenę, aby w życiu realizować swoje pasje i nie żyć pod czyjeś dyktando. Jessie Burton podżega do buntu wszystkie kobiety, którym świat odbiera równe szanse, miażdży ich ambicje oraz nadzieje i nie traktuje ich poważnie. 

„Król Złodziei” Cornelia Funke (11+)

Król Złodziei

Powieść Cornelii Funke z „Marzycielkami” łączy poczucie krzywdy, które jest doświadczeniem zarówno dwunastu księżniczek, jak i Prospera, Bo, Osy oraz Scipia – bohaterów „Króla Złodziei”.
Wymienione postaci to dzieci, które z różnych powodów są osamotnione, zdane same na siebie. Prospero i Bo uciekają od ciotki, ponieważ chciała braci rozdzielić i udają się do Wenecji – magicznego miasta, o którym opowiadała im zmarła matka. Zostają tam przygarnięci przez szajkę Króla Złodziei, czyli bezdomne dzieci mieszkające w opustoszałym kinie. 

Bezwzględni dorośli, bezduszny system kontra braterska miłość. Czy to wystarczy, aby być razem?
Dla braci, Prospera i Bo ucieczka z domu, ukrywanie się przed dorosłymi zdają się jedynymi możliwościami rozwiązania ich kłopotów.

Okazuje się jednak, że autokreacja Scipia, zamaskowanego Króla Złodziei jest także formą eskapizmu od despotycznego bogatego ojca. Scipio znajdzie inne rozwiązanie swoich trosk niż ucieczka – zapragnie stać się dorosłym. Uwierzy w legendę o istnieniu magicznej karuzeli, która ma moc zamiany dzieci w dorosłych wbrew czasowi i innym ograniczeniom.

Perypetie bohaterów Cornelii Funke pozwalają zilustrować odwieczne marzenie prawie każdego dziecka – stać się już dorosłym. Jednak nie ze względu na poczucie wolności, decydowania o sobie, tylko dlatego, aby mieć równe szanse w starciu z bezwględnym światem dorosłych. 

Ostatecznie drogi przyjaciół, Prospera i Scipia rozejdą się, ponieważ, jak stwierdził Joseph Conrad, trzeba:

„iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca”.

Każdy jednak powinien podążać za SWOIM marzeniem.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cresta Social Messenger