22 maja obchodzimy Dzień Praw Zwierząt. Tego dnia w 1997 roku największa kampania obywatelska na rzecz praw zwierząt w naszym kraju zorganizowana przez Klub Gaja zakończyła się sukcesem. Parlament uchwalił ustawę o ochronie zwierząt. Może z tej okazji warto przypomnieć zwierzaki, które odegrały mniejszą lub większą rolę w historii świata, albo stały się symbolem bohaterstwa, oddania i wierności.
BALTO – pies zaprzęgowy rasy husky syberyjski, uratował chorujące na groźną błonicę dzieci w taki sposób, że ze swojej wioski Nome na Alasce został wysłany jako lider psiego zaprzęgu; „nieposkromiony duch psich zaprzęgów niosący antytoksynę i pomoc z Nenana przez 600 mil zdradzieckich wód, arktycznych zamieci do nawiedzonego Nome w zimie 1925 roku”

BARRY – pies ratowniczy rasy bernardyn i większość swojego życia służył w schronisku na Przełęczy Świętego Bernarda położonej na włosko- szwajcarskiej granicy; uratował ponad 40 osób zasypanych przez śnieżne lawiny.

BYKI – namalowane na ścianach Jaskini Lascaux w okresie paleolitu; w Sali Byków przedstawiono cztery monumentalne byki (tury) obrysowane czarnym, grubym konturem wypełnionym plamami czerwieni i czerni; to najbardziej znany fragment malowidła należącego do ciekawszych elementów tego zabytku.

BUCEFAŁ – ulubiony ogier Aleksandra Wielkiego; Aleksander na Bucefale przemierzył cały szlak swoich wojennych kampanii, aż do Indii, gdzie zwierzę zmarło w bitwie nad Hydaspes. Koń miał być tak wytrenowany, że potrafił gryźć i walić kopytami w przeciwnika.

DŻOK – najsłynniejszy krakowski pies; „Najwierniejszy z wiernych, symbol psiej wierności. Przez rok /1990-1991/ oczekiwał na Rondzie Grunwaldzkim na swojego Pana, który w tym miejscu zmarł.”

GĘSI KAPITOLIŃSKIE – obrończynie rzymskiego Kapitolu; zgodnie z legendą, w 390 r. p.n.e. obudziły swoim gęganiem Rzymian broniących Kapitolu przed Galami; w podzięce dla gęsi jedną z nich mieli ponieść w lektyce.

INCITATUS – był ulubionym koniem cesarza Kaliguli, który został uczyniony przez niego senatorem; gest miał na celu ośmieszenie Senatu i pokazanie jego członkom, że nic nie znaczą: koń prawdopodobnie zostałby konsulem, ale jego szalony właściciel nie zdołał do tego dożyć, bo został zamordowany.

KASZTANKA – słynna klacz Marszałka Józefa Piłsudskiego; została podarowana przez właścicielkę – Marię z hr. Romerów zamężną Tytusową Duninową strzelcom I Brygady Legionów Polskich i trafiła na służbę do Komendanta Józefa Piłsudskiego. Po raz pierwszy dosiadł jej w sierpniu 1914 roku, Piłsudski dosiadł jej po raz ostatni 11 listopada 1927 r. w trakcie defilady na Placu Saskim w Warszawie.

ŁAJKA – pierwszy pies (samica) w kosmosie. Była kundlem wystrzelonym 3 listopada 1957 r. na orbitę w radzieckim satelicie Sputnik 2; niestety zmarła w trackie lotu, gdyż nie przewidziano jej powrotu.

MUŁ, KTÓRY STAŁ SIĘ RUMAKIEM – podróżował na nim Napoleon Bonaparte w czasie przeprawy przez Alpy 20 maja 1800; na obrazie Davida scena ta została przedstawiona, na polecenie Napoleona jako portret „spokojnego na narowistym koniu”, co według tradycji starożytnej symbolizowało władzę, a nawiązywać miało do Hannibala i Karola Wielkiego, którzy również przekroczyli Alpy prowadząc swoje wojska.

NIEDŹWIEDŹ WOJTEK – zasłynął między innym tym, że w bitwie pod Monte Cassino nosił ciężkie skrzynie z amunicją artyleryjską i ponoć nigdy nie zdarzyło mu się żadnej upuścić; podczas stacjonowania Korpusu w Iraku niedźwiedź samodzielnie złapał arabskiego szpiega, który robił rozeznanie przed zaplanowanym atakiem dywersantów, chcących dokonać kradzieży broni; po wojnie trafił do ZOO w Edynburgu, gdzie żył do 1963 r.

PAŁASZ – koń Jana III Sobieskiego, który słynął ze swojej szybkości i wytrzymałości. To na nim król walczył w trakcie bitwy pod Wiedniem.

SŁONIE – odegrały bardzo znaczącą rolę jako zwierzęta bojowe w armii Hannibala w trakcie wojny Kartaginy z Rzymem. Brały udział m.in. z bitwie nad Trebią, czy oblężeniu Saguntu.

TARANT – wierzchowiec hetmana Stefana Czarnieckiego; wedle legendy na nim Czarniecki przeprawił się wpław przez cieśninę oddzielającą duńską wyspę Als od Półwyspu Jutlandzkiego, kiedy polsko-brandenburskie wojska walczyły ze Szwedami. Według legendy miał czuwać przy łożu umierającego hetmana do ostatnich chwil, a wkrótce po śmierci Hetmana skonał.

WILCZYCA KAPITOLIŃSKA – jeden z symboli Rzymu; zaopiekowała się i wykarmiła bliźniaków Romulus i Remusa. Romulus uznawany jest za założyciela wiecznego miasta. Bez niej może Rzym by nigdy nie powstał…

Dopiszecie coś do tej listy?
Polecam też artykuł: Historia pisana dziobem, pazurem i łapą. 10 naprawdę niezwykłych zwierząt | CiekawostkiHistoryczne.pl